Myśli nie moje

"Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu.
A potem wstań i walcz o następny dzień."
/Anna Kamieńska/

niedziela, 5 grudnia 2010

Mur Zachodni

No i mamy poniedziałek... ostatni dzień zwiedzania. NIESTETY!

Na początek udajemy się na taras widokowy pod wielką menorą. Co to menora? Symbol judaizmu chyba najbardziej rozpoznawalny. Jest to świecznik siedmioramienny, który ma symbolizować krzew gorejący. Menora przed którą stoimy jest dokładną repliką Menory z okresu II Świątyni.

Na początku była tylko jedna menora, zrobiona dokładnie według instrukcji Mojżesza. Wykonana była ze złota. Stawiano ją przed Arką Przymierza, a następnie w Świątyni. Po zdobyciu Jerozolimy przez Rzymian została przeniesiona do Rzymu jako łup wojenny. Według tradycji, po złupieniu Rzymu przez Wandali w 455 została wywieziona do Kartaginy, następnie w 534 do Konstantynopola, by powrócić do Jerozolimy jako dar cesarza Justyniana. Zaginęła w nieznanych okolicznościach.

Tomek opowiada o Menorze po czym przechodzi do flag, żydowskiej i palestyńskiej (a jakże). Flaga Izraela jest rozwiniętym Tałesem, na którym domalowano na środku gwiazdę Dawida. Tałes to szata modlitewna, zwana także talitem, zakładana na głowę bądź ramiona. Do najważniejszych elementów tałesu należą cicit, czyli frędzle.

Flaga Palestyny ma barwy panarabskie. Pochodzą z czterech wielkich dynastii arabskich. Tomek mówił jakich, ale nie pamiętam.

Idziemy pod Ścianę Płaczu, a raczej Mur Zachodni, bo tak go określają Żydzi. Ogólnie wszyscy myślą, że to ściana świątyni, ale nią nie jest. TO fragment zbudowanego w 20 r p.n.e. przez Heroda Wielkiego muru otaczającego dzieciniec Drugiej Świątyni. Rzymianie zniszczyli świątynie w 70 r ale ponieważ, jak twierdzą teksty rabiniczne, szechina (boska obecność) nigdy nie opuściła tej ściany jest ona uważana za najświętsze miejsce żydowskie.

Nie wiem czy to przypadek czy świadome planowanie Tomka, ale trafiliśmy na Bar Micwy. Krótko mówiąc żydowskie bierzmowanie. Młodzi chłopcy stają się pełnoletni wobec prawa. Wtedy po raz pierwszy mogą czytać fragment tory i wygłosić do niej komentarz. Odbywa się to w wieku 13 lat. Podobne ceremonie wprowadzono dla dziewczyn - bat micwy.

W judaizmie kobiety i mężczyźni modlą się osobno. Także panie na prawo, panowie na lewo. Panie mają zdecydowanie mniejszą "przestrzeń życiową". I tu znowu mam mały niesmak. Pchają się ci ludzie jeden przez drugiego i co jest najważniejsze? Oczywiście ZDJĘCIE. Już nawet nie włożenie kartki z prośbami, ale żeby mieć zdjęcie w momencie wkładania, koniecznie z twarzą w stronę aparatu.

Zaskoczyły mnie rozmiary Ściany Płaczu. Jak ją widziałam w telewizji zawsze mi się wydawała taka strasznie duża i tyle tam przestrzeni ale tak na dobrą sprawę to sam mur zajmuje niewiele miejsca. Plac przed nim owszem, jest dość spory, ale sama ściana nie jest szczególnie szeroka. A zwłaszcza kobiety mają mało miejsca...

Może teraz słów kilka o ortodoksach. Był to dla mnie zawsze jakiś taki obraz... jakby przerysowany... trochę jakby z innej bajki. Ale kurczę to nie jest bajka! Oni tam serio tak chodzą ubrani. Pejsy, kapelusze, za duże płaszcze i wszystko na czarno.

Szanuję judaizm, ale nie przemawia on do mnie zupełnie. Choć, jak mówił Tomek, jak się modlą to nic innego się dla nich nie liczy, to jednak ta religia jest dla mnie trochę na pokaz. Te wszystkie zasady, np. potrawy koszerne, wszystko musi być czyste, albo szabat - określona ilość kroków którą można w tym dniu zrobić... no sorry! Ale cóż, oni tak żyją, w to wierzą.

Kiedy wróciliśmy od ściany płaczu Tomek wyjaśnił nam co to są te dziwne pudełeczka i tu byłam z siebie dumna bo wiedziałam co to i do czego... tylko nazwa mi umknęła. Pudełeczko nazywa się Tefilin (Tfilin, Filakterie) wykonane z jednego kawałka skóry koszernego zwierzęcia, w których znajdują się cztery fragmenty Tory, podobnie jak w mezuzie przepisywane ręcznie przez sofera. Jedno pudełko wiąże się na czole aby kierować myśli na Torę, drugie te z skórzanym pasem owiniętym siedem razy wokół ręki, mocuje się na ramieniu blisko serca, aby jego pragnienia przyporządkować służbie Bogu. Krótko mówiąc chodzi o to aby słowa Tory leżały człowiekowi na sercu a także żeby miał je cały czas na uwadze. Zakłada się je do modlitwy i czynią to tylko mężczyźni.

Wspominałam już o menorze więc napiszę, że jest jeszcze chanuka... wprawdzie wikipedia mówi że nazywa się ją chanujiją, ale Tomek powiedział że chanuka a on jest aktualnie moją wyrocznią. Jest to dziewięcioramienny świecznik zapalany na święta chanuka. Święto trwa 8 dni i każdego dnia zapala się o jedną świecę więcej. Coś jak nasz wieniec adwentowy. Dziewiąta świeca jest dodatkowa, nią zapala się pozostałe 8.

2 komentarze: