Dzień wolny od pracy. Taka miła niespodzianka w środku tygodnia. Chyba nie jestem przesadnie patriotyczna. Dzień niepodległości. Chyba powinien być dla mnie jako Polaka jakiś szczególny... a jest hmmm... czymś fajnym bo nie trzeba iść do pracy.
Patriotyzm może zostawię... Taki dzień wolny w środku tygodnia ma dwa oblicza. Rewers i awers. Z jednej strony super bo tydzień roboczy krótszy, jeden dzień pracy nam odpada a z drugiej... kurcze strasznie rozleniwia. I tak się strasznie nie chce na drugi dzień iść do pracy. Taka sobota bez niedzieli...
Źle ze mną... skoro już marudzę z powodu wolnego dnia. Niech się ta pogoda zmieni! Bo jest zdecydowanie depresyjna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz