Myśli nie moje

"Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu.
A potem wstań i walcz o następny dzień."
/Anna Kamieńska/

poniedziałek, 31 stycznia 2011

Come Back

No to tak jakby trochę mnie nie było... Tak trochę prawie dwa miesiące. Ale cóż grudzień upłynął pod hasłem DYPLOM. Dyplom generalnie spędzał mi sen z powiek z każdym dniem coraz bardziej. Apogeum mojego stresu datuję na dzień 16 stycznia. W te o to piękne niedzielne popołudnie odbyło się przedstawienie dyplomowe AFAR'u. 4 x ONA. Taneczna opowieść o kobiecie.
Informacja najważniejsza: PRZEŻYŁAM. Podobno było fajnie. Większych wtop nie zaliczyłyśmy.
Z jednej strony fajnie, już koniec. Więcej czasu, nie trzeba na zajęcia chodzić... ale z drugiej... tak mi trochę smutno, że już po wszystkim. Będę bardzo mile wspominać czas spędzony na AWFie no i dziewczyny które tam poznałam. Grupę miałyśmy jedyną w swoim rodzaju :)

Po dyplomie 5 dni do pracy i wyjazd do Włoch na narty. Pięknie było. Stoki bajka. No i mam zdjęcie pod skocznią w Predazzo :D

Tylko ten powrót do szarej rzeczywistości....... ;P

1 komentarz:

  1. Dobrze, że jesteś :) już myślałam, że przepadłaś na dobre. Gratulacje z okazji dyplomu! :)

    OdpowiedzUsuń