- Co to jest klon? - pyta się nauczycielka czyli ja
- Taki robot z gwiezdnych wojen - odpowiada jeden z chłopaków
(Dla pewności wyjaśniam że chodziło mi oczywiście o drzewo)
* * *
Dziewczynki zawzięcie dyskutują w co się bawić. W końcu jedna bierze sprawy w swoje ręce:
- No to bawimy się w majkena jacksona czy w balet?
* * *
- Proszę panią, jestem ziomek - wykrzykuje uradowane, czteroletnie dziewczę wkładając czapkę z daszkiem tył do przodu.
heheh to wesoło masz ;)
OdpowiedzUsuńa pracy Ci nie zazdroszczę, dla mnie przedszkole to stado potworów z najgorszych koszmarów :P
Czasami aż za wesoło ;)
OdpowiedzUsuń