Myśli nie moje

"Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu.
A potem wstań i walcz o następny dzień."
/Anna Kamieńska/

poniedziałek, 26 lipca 2010

Opowieści z Narnii to generalnie bajka. Banalna opowiastka o grupie dzieci, które na różne dziwne sposoby przedostają się do innego świata... ileż takich historii już było. Jednak Narnia ma w sobie coś specyficznego. Kiedy czytałam pierwszą część będąc dzieckiem podobała mi się owszem ale właśnie jako jedna z wielu bajek. Ostatnio postanowiłam przeczytać wszystkie części. Skończyłam właśnie 3. Są wyjątkowe i w sumie cieszę się że czytam je dopiero teraz.

Czekam z niecierpliwością na ekranizację "Wędrowca". Kaspianem byłam urzeczona chociaż teraz wiem jak bardzo różni się od książki... Fakt że na moje umiłowanie tego filmu wpływa obecność Ben Barnes'a w zbroi na koniu z rozwianym włosem na wietrze ;) ale w końcu która z kobiet nie marzy po ciuchu o księciu na koniu... koń nawet nie musi być biały... nie bądźmy stereotypowi


5 komentarzy:

  1. Pamiętam z dzieciństwa cudną serialową ekranizację "Opowieści z Narni", produkcji bodajże BBC. Obecne efekty specjalne to już nie to samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiałam czytać książki o lwie,czarownicy i starej szafie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie też w pamięci świta wcześniejsza ekranizacja ale widziałam chyba tylko 1 cz. i są to raczej mgliste wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm myślę, że Narnię można czytać w każdym wieku i za każdym razem znajdzie się w niej coś ciekawego. Myślę jednak, że żeby ją w pełni odkryć i zrozumieć to trzeba dojrzeć - jak do "Małego Księcia". Ale jak raz się pokocha Narnię to serce na zawsze pozostaje w tej krainie... coś o tym wiem. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. narnijskie książki są fantastyczne i pozwalają spojrzeć
    w inny zaczarowany bajkowy świat. bardzo lubię opowieści
    z narni , najbardziej lubię opowieści z narni książę
    kaspian .opowieści z narni książę kaspian mam na płycie,
    mój ulubiony bohater to piotr pevensie,a aktor to
    wiliam moseley. koniec księcia kaspiana mnie zawsze wzrusza zwłaszcza ta piękna piosenka pani reginy the call.

    OdpowiedzUsuń