Myśli nie moje

"Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu.
A potem wstań i walcz o następny dzień."
/Anna Kamieńska/

wtorek, 25 sierpnia 2009

Nuweiba

Po godzinie 6 rano jesteśmy w Nuweibie. Przy luku bagażowym znowu zakręcił się jakiś facio, ale znowu nie krzyczy, że chce ONE DOLAR... pozytywnie... Wchodzimy do hotelu, w zamian za paszporty dostajemy klucze. Wyruszamy na poszukiwanie pokoju. Serio! Nie lada wyczyn, ale w końcu kto szuka ten znajdzie.

Pierwsze wrażenie JEEEE jak tu fajnie! Mój optymizm w miarę upływu czasu będzie opadał aż wreszcie grzmotnie na sam koniec objazdówki (o tym później).

Wchodzimy do pokoju, całkiem ładny. Dwa łóżka... nas jest sztuk 3... No ale w końcu zdrzemniemy się tylko jakieś 3 godziny i trzeba będzie wstawać, przeżyjemy, łóżka były szerokie więc luz. Padam od razu

Budzimy się koło 9. Szybki prysznic i na śniadanko. Szwedzki stół. Decydujemy się na omlet. Trochę mamy cykora przed zemstą faraona... Idziemy po herbatkę. hmmm brakło filiżanek. W kolejce stoi z 10 osób a "gościu od nalewania" przynosi dwie i nie przejmuje się bynajmniej zaistniałą sytuacją. Po czasie donoszą resztę. Herbatę mamy - można jeść.

Po śniadaniu robimy sobie krótki spacer po plaży, potem pakowanie i do recepcji. Oddajemy klucze dostajemy paszporty. Czekamy. Grupa która miała wyjechać przed nami też czeka. Pojawia się przewodnik, nawet przystojny, okulary jak z Top Gun'a... może to Tomek? "Grupa, Krzyśka, zapraszam". Nie to Krzysiek. Za chwilę pojawia się i Tomek, nie rzucił mnie na kolana ale...

Ładujemy się do autobusu. Przewodnik sprawdza obecność. Czekamy. W Egipcie policja musi wydać zgodę na wszelki ruch. Mamy zgodę możemy jechać. Tomek zaczyna nawijać. To mu trzeba przyznać, gadane ma! Najważniejsze że mówi całkiem składnie. Rozdaje nam różowe karteczki. Takie same, które wypisywaliśmy na lotnisku. Znowu trzeba wypisać. Tomek przemawia nadal. Staram się go słuchać... Zasypiam.

3 komentarze:

  1. hmmm na kolana nie rzucił ale... hmmm brzmi intrygująco;) nie wiem co o tym myśleć;)

    OdpowiedzUsuń
  2. to poczekaj do kolejnych postów, zapewniam że będzie rozwinięcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehehe w to nie wątpię;)

    OdpowiedzUsuń