Nawet się nie przywitałem, po Twoim powrocie. Także, Hej! :)
Do sedna. Nie wiadomo, tzn. ja napewno nie wiem jakbym miał Ci odpowiedzieć. Bo jest tak, że wbrew temu co twierdzimy, mówimy inaczej. Wiem, że czasem wkurza mnie zawiłość innych, ale sam sobie komplikuję życie. Nawet czasem specjalnie gmatwam w tym co robię, żeby było CIEKAWIEJ! Ale wiesz co? potem zazwyczaj to obraca się w kłopoty lub nerwy. I cholera, wychodzi na to że mógłbym teraz zadać to samo pytanie, które ty zadajesz. Cholera, to dobre pytanie.
Oj nie wiem... dla mnie to równie Czarna Magia... jeśli kiedyś się dowiesz... daj znać :)
P.S. Oczywiście, że nie rozmawianie i nie słuchanie rodzi problemy. Nieporozumienia czyhają na każdym rogu... teoretycznie tak łatwo ich uniknąć, prawda? :)
Nawet się nie przywitałem, po Twoim powrocie. Także, Hej! :)
OdpowiedzUsuńDo sedna.
Nie wiadomo, tzn. ja napewno nie wiem jakbym miał Ci odpowiedzieć. Bo jest tak, że wbrew temu co twierdzimy, mówimy inaczej. Wiem, że czasem wkurza mnie zawiłość innych, ale sam sobie komplikuję życie. Nawet czasem specjalnie gmatwam w tym co robię, żeby było CIEKAWIEJ! Ale wiesz co? potem zazwyczaj to obraca się w kłopoty lub nerwy.
I cholera, wychodzi na to że mógłbym teraz zadać to samo pytanie, które ty zadajesz. Cholera, to dobre pytanie.
pPozdrawiam!
Z gmatwania zawsze wychodzi jakiś zamęt. Eh:(
UsuńOj nie wiem... dla mnie to równie Czarna Magia... jeśli kiedyś się dowiesz... daj znać :)
OdpowiedzUsuńP.S. Oczywiście, że nie rozmawianie i nie słuchanie rodzi problemy. Nieporozumienia czyhają na każdym rogu... teoretycznie tak łatwo ich uniknąć, prawda? :)
Nie ma sprawy jak tylko się dowiem to napiszę :) Nie wiem jednak czy to nastąpi w tym życiu...
UsuńA może właśnie problem jest... tylko inni go nie widzą i przez to nie potrafią pomóc osobie która bardzo potrzebuje wsparcia.
OdpowiedzUsuń