Myśli nie moje

"Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu.
A potem wstań i walcz o następny dzień."
/Anna Kamieńska/

niedziela, 27 maja 2012

Czas...

... to coś czego ostatnio jakby mam za mało. Miałam tyle pomysłów na posty ale żaden nie został zrealizowany. Czeka mnie armagedon w postaci zakończenia przedszkola w połączeniu z dniem mamy i taty który nastąpi 5 czerwca... A potem... potem to już pójdzie z górki. Wycieczka, sprawozdanie ze stażu na nauczyciela mianowanego, druga wycieczka, nadgodziny bo koleżanka na przedwczesnym urlopie, nerwowe oczekiwanie na termin egzaminu. I teraz trzy opcje do wyboru: wesele kuzyna-egzamin-Francja, egzamin-wesele kuzyna-Francja, wesele-kuzyna-Francja-egzamin... Sama nie wiem, którą opcję wolałabym bardziej. A tak przy okazji nie chce ktoś się wybrać ze mną na wesele??? Eh...

10 komentarzy:

  1. Ja wolałabym zmierzyć się wpierw z egzaminem, a potem mieć już w perspektywie same przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie chyba też się skłaniam ku tej opcji

      Usuń
  2. Zgadzam się z Kulką :) a wesel nie znoszę straszliwie i współczuję Ci ;p ale o tym pisałam kiedyś u siebie...
    Ale ta Francja... mmm :) super!


    P.S. :) cieszę się, że mogę Cię wesprzeć :) a co Cię obecnie lęka? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mała Mi - gdybyś miała do wyboru wesele i straszny egzamin - co być wybrała??? :>

      Usuń
    2. Ja wesela lubiłam przeważnie, ale z tym mam mieszane uczucia... Z racji tego że myślałam że pójdę na nie z jednym osobnikiem ale cóż...

      A obecnie lękam się tego że się z wszystkim nie wyrobię.

      Usuń
    3. fakt czas się jakoś kurczy
      zabieganie totalne

      Usuń
  3. No może i egzaminy są gorsze... ale na pewno trwają krócej ;p

    Agatko :) jeśli pójdziesz sama, może akurat kogoś poznasz!

    P.S. Zgadzam się z tym kimś, kto powiedział, że ta powaga jest niepoważna... :)

    Jeśli chodzi o wyrobienie się... wydaje mi się, że na tym polega życie... podejmowanie wyborów, priorytety, nie ma co się spinać... :) ciesz się życiem, rób to co lubisz. Szkoda czasu na samo myślenie czego nie zdążymy zrobić ;p trzeba to robić i już!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj trzeba nie ma innego wyjścia.

      Co do poznawania... hm... jest jeden minus 50% gości to moja rodzina :P

      Usuń
  4. Nie nie nie :) jest jeden plus!! 50% gości to NIE Twoja rodzina ;D tak trzeba na to patrzeć :)


    P.S. A dodatkami na biały tle nie chcesz się wyrażać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie patrząc na to z tej perspektywy...

      P.S. Chyba jednak wolę ciemne tło i białe dodatki niż odwrotnie ;)

      Usuń