Myśli nie moje

"Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu.
A potem wstań i walcz o następny dzień."
/Anna Kamieńska/

sobota, 18 lutego 2012

zima zima

Z racji ostatnich obfitych opadów śniegu moje przedszkolaki męczyły mnie żeby koniecznie iść na dwór... W końcu uległam i w czwartek wybraliśmy się na nasz przedszkolny plac zabaw, kompletnie zasypany śniegiem... I co było największa frajdą??? Oczywiście możliwość rzucania śnieżkami w panią. Stwierdziłam, co mi tam i trochę się z nimi powygłupiałam. Tylko potem trzeba było uciekać bo jak stado 18 dzieci leci na ciebie ze śniegiem to się trzeba ewakuować  ;) Ale było fajnie :]

4 komentarze:

  1. Zaraz stado!!! Toż to tylko gromadka dzieci Agatko! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha :) właśnie sobie wyobraziłam tę zgrozę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ;) w ostatnim słowie zjadłaś literkę :)

    Powodzenia z Twoim problemem, czasem wydaje się być bardzo źle, a wychodzi na dobre...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki już poprawiłam...

      A problemy mam wrażenie że się piętrzą.

      Usuń