Indianinem być ciężka sprawa. Koleżanki po fachu wrobiły mnie obsadzając w głównej roli obchodów dnia dziecka w naszym przedszkolu. Niestety te obchody trwają cały tydzień. Takim to sposobem od dziś do następnego wtorku będę fikać po przedszkolu w przebraniu Indianki. No bosko po prostu. Mamy tydzień indiański. Stawiamy Tipi, malujemy twarze i takie tam inne dziwne rzeczy. Tylko czemu to ja muszę być główną dowodzącą.
Ale przecież to cudowna zabawa jest;)ja tam bym chciała przebrać się i biegać w stroju indianki;)
OdpowiedzUsuń